Iluzja świata zmieszała się
Z wizją wolności na monety cześć
Gdy ktoś banknotem cygaro odpala
Miliony istnień dały się zwieść
Każdy narzeka i mówi to samo
Gdy wstaje co dzień o 6 rano
Nie ma pojęcia jak bardzo jest źle
Cieszy się tylko ze ma co jeść.
Czas rozpocząć spór
Wyjść z marazmu nie słuchać tych bzdur
Czas obudzić się
Nie wiesz jak bardzo jest źle
Nędzne życie nędzna Śmierć
Pomysł produkcja i wszystkie zasoby
I stary człowiek, nie mówiąc o młodym
Od A do Z należy do nich
A w dupie mają ze cały świat płonie
Setki milionów ludzi w fabrykach
Nie dają rady na narkotykach
Cygara ogniem odpalać nie wypada
Możesz odpalić od płonącego świata
Czas rozpocząć spór
Wyjść z marazmu nie słuchać tych bzdur
Czas obudzić się
Nie wiesz jak bardzo jest źle
Zatrzymaj się i pomyśl sam
Jak to jest
Co będziesz mieć za pare lat
A co stracisz gdy
Wszystkie emocje zabiorą ci
I wszystkie sny
Dostaniesz zawsze co oni Tobie
zechcą dać